środa, 1 lutego 2012

Wszystkie drogi prowadzą do Maroka...

... a przynajmniej tutaj wszystkie uliczki prowadzą na plac. Zwłaszcza na medinie, bo rozkład ulic jest taki,  że faktycznie w jedną stronę rozchodzą się od głównej atrakcji Marakeszu, czyli od Jamaa el Fna. Czujemy wyjątkowy zapach, dotykamy wilgotnych jeszcze ścian po kilkudniowym deszczu i przenikamy w całe magiczne miasto. Kilka dni spędzimy na obrzeżach czerwonego miasta, na zaprzyjaźnionej farmie, gdzie dorodne cytryny i pomarańcze dojrzewają w afrykańskim słońcu a z dala na tle niebieskiego nieba połyskują ośnieżone szczyty gór Atlas. Rozpędzamy naszą karawanę, w miejscu gdzie czuje się ona najlepiej i .... słuchajcie wieści z kraju zachodzącego słońca. Już niebawem nowe wieści z Maroka i to na bieżąco. Tymczasem my zabieramy się do przygotowania ostatnich już w tej podróży Warsztatów Kultury Polskiej i odsyłamy Was na nasz drugi blog poświęcony temu wydarzeniu :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...