środa, 4 maja 2011

Imazighen znaczy ludzie wolni - czyli tajemniczy świat Berberów

Jest ich około 48 milionów - Berberowie - rdzenna ludność terenów północnej Afryki od Libii aż po Maroko. Ponad połowa całej społeczności berberyjskiej zamieszkuje Maroko a szczególnie centralną jego część Wysokie Góry Atlas stanowiąc w tym kraju ponad 60% populacji.  Podczas Arabskiej ekspansji na tereny Afryki Północnej od imienia jednego z przywódców plemiennych zostali nazywani "barbar" co w Europie zostało następnie odebrane jako synonim łacińskiego słowa "barbarian" oznaczającego barbarzyńcę.  Sami nazywają siebie Imazighen - "ludzie wolni", ponieważ przez tyle wieków najazdów i prób asymilacji pozostali niezmiennie wierni swojej tradycji i odrębnej kulturze. 

Na temat korzeni i pochodzenia Berberów przez lata powstało wiele legend i mitów, a ich prawdziwa geneza prawdopodobnie na zawsze pozostanie zagadką. Ze względu na często występujące jasne włosy i niebieskie oczy kojarzeni są z Celtami, Baskami, Germanami a nawet Słowianami jednak znaczne rozproszenie spowodowało, że nie istnieje praktycznie jednolita rasa berberska a język TAMAZIGHT jest obecnie jedynym kryterium pozwalającym odróżnić Berberów od Arabów, w Maroku różnymi dialektami berberyjskimi sprawnie posługuje się ok. 40% społeczeństwa.


Pomimo tego, że ziemie Berberów przesiąknięte są wpływami wielu najeźdźców, którzy odcisneli trwałe piętno nie tylko w obrząkach religijnych ale i w codziennych pracach rolinczych, rzemieślniczych i handlu Berberowie starali się zawsze moralnie, biologicznie i kulturowo pozostać ludźmi niezależnymi, wolnymi w ramach niezliczonej ilości struktur plemiennych. Ułatwiło to poczucie jedności w różnorodności, wielki szacunek i kultywowanie tradycji rodzinnych oraz życie zgodnie z rytmem natury.
W historii i kulturze Berberów najbardziej zawsze pociągała mnie mistyka i magia. Pomimo, iż od inwazji arabskiej większość społeczności berberskiej jako podstawową religię przejęła Islam, to jednak znaczne wpływy dawnych wierzeń nadały specyficzny kształt kulturze muzułmańskiej całego Maghrebu a stare wierzenia do dziś funkcjonują jeszcze pod powłoką nowej religii. Jednym z najciekawszych, tajemniczych i nie do końca zbadanych zagadnień jest wiara Berberów w proroctwa i wróżby. Najwybitniejszą prorokinią berberską była Kahina (z arabskiego "wieszczka") żyjąca w drugiej połowie VII wieku. Pochodziła ze zjudaizowanego berberskiego szczepu Garawa i była najpotężniejszą władczynią berberską owych czasów. Podobno żyła 127 lat, z czego rządziła przez 65.  Według arabskich kronikarzy potrafiła nieomylnie przepowiadać przyszłość oraz udzielać rad, które ponoć dyktowały jej opiekuńcze demony. Pewnie obecnie nie występują w Maroku prorocy na miarę Kahiny, jednakże każdy turysta penetrujący ten kraj z łatwością zauważy obecność wróżbitów i wieszczy, będących stałym elementem codziennego życia w tym kraju. Spotkać ich można nie tylko w Marakeszu na placu Jamma el Fna, gdzie uprawiają swoją "sztukę" zawodowo i gdzie najłatwiej można ich dostrzec i posłuchać. Pomimo, iż Koran i tradycja muzułmańska nie zezwalają na takie praktyki wróżbici, opowiadacze i jasnowidze tolerowani są (a nawet uznawani) w całej Pólnocnej Afryce. Niezwykle częste są przypadki wieszczenia w stanie ekstazy. Wiele wskazuje, że obecne do dziś w wierzeniach berberyjskich elementy magii i nauk tajemnych pochodzą wprost z dziedzictwa huny - starożytnej wiedzy psychologicznej i socjologicznej obejmującej skuteczne praktyki poznania pozazmysłowego, uzdrawiania czy kreacji. Odkryto bowiem wiele podobieństw w dialektach języków berberyjskiego i polinezyjskiego opisujących wierzenia i praktyki magiczne obu tych ludów co stanowi dowód na to, że Berberowie i Polinezyjczycy mieli wspólnych przodków lub, że ludy te w starożytności kontaktowały się ze sobą. (ciekawe rozwinięcie tej teorii znaleźć można w książce "Magia cudów" - Max Freedom Long). 

Kiedy podróżujemy po Maroko, koniecznie choć na chwilę powinniśmy wybrać się na wycieczkę na tereny "czysto" berberyjskie, najlepiej w mało dostępne części gór Atlas, bo to tam najlepiej można odczuć i zobaczyć wiele elementów wciąż tajemniczej i mało znanej kultury berberyjskiej.

Teraz zbliża się najlepszy moment by znaleźć się bardzo blisko barwnych strojów, niezwykłej biżuterii, ekspresyjnego tańca jak i wielu innych przejawów obyczajowości berberyjskiej. Co roku w pierwszy weekend maja w dolinie Dades, w miejscowości El Kalaa des MGouna (Al Qal'a Mguna) odbywa się FESTIWAL RÓŻ. Jest to huczne uwieńczenie pory zbiorów płatków róż, wykorzystywanych do produkcji wielu kosmetyków , perfumów  jak i wody rózanej używanej do celów spożywczych. Podczas festiwalu można znaleźć się w centrum odwiecznych obyczajów takich jak taniec ahwas lub plemiennych śpiewów izlane.  

W tym roku festiwal odbywa się w dniach 7-8 maja.


Kolejnym ciekawym festiwalem kultury berberyjskiej - Amazigh - jest Festiwal TIMITAR odbywający się w Agadirze (w tym roku 22-25 czerwca 2011). Odbywający się corocznie od 2003 roku festiwal jest jedną z nielicznych możliwości tak bliskiego i pełnego kontaktu z muzyka i kulturą Amazigh.

Pozostałe coroczne festiwale Berberyjskie warte uwagi:

ŚWIĘTO MIGDAŁÓW (luty, w miejscowości Tafraout)
ŚWIĘTO CZEREŚNI    (czerwiec, w Seffou)
ŚWIĘTO MIŁOŚCI       (wrzesień, w Imilchil)
ŚWIĘTO DAKTYLI      (październik, w Erfoud)

***********************************************************
Więcej na temat kultury i wybranych ciekawostek obrzędowości Berberów można znaleźć w książce:
"Obrzędowość Berberów Atlasu Wysokiego" Julity Baś 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...