- ta starożytna chińska klątwa raczej nie zrobiłaby już na nikim wrażenia. Przyzwyczailiśmy się bowiem, że żyjemy w czasach gdy zmiany i ciekawe wydarzenia stanowią trzon codzienności. Ludzie pławią się w "news-ach", szukają sensacji, podsycają ciekawość . Wielu nie może żyć bez śledzenia globalnego lub lokalnego zamieszania, śmierci, wojen, klęsk natury, nowych osiągnięć bądź większych lub mniejszych plotek. Ciekawe czasy zdecydowanie nastały i trwają niezmiennie już ponad 100 lat. Wraz z nową erą, technika, telekomunikacja i globalizacja nadają ton życiu. Pomimo, że większość nadal tęskni za spokojnym, prostym "tu i teraz", machina medialna wciąga nas coraz bardziej w swoje tryby, podaje przefiltrowene fakty lub tworzy iluzje. XX w i początek XXI w należą do człowieczeństwa, tego utraconego, zachowanego lub odnalezionego na nowo. Wydaje się, że to właśnie ono ma największy wpływ na kształtowanie naszych emocji, to ono jest najciekawsze w tych ciężkich czasach rządów mamony i twardogłowych. Jednak czy zawsze...?
W tym roku będziemy obchodzić 10 rocznicę zamachu na WTC i śmiało można powiedzieć, że w swoim zamierzeniu plan światowego potępienia dla muzułmanów się powiódł. Następuje sukcesywna eskalacja terroryzmu, złych emocji, wrogości i rozłamu. Słowa "arabski, muzułmanin, Islam" nabrały wyjątkowo złego wydźwięku. Zło wkradło się w miejsce, które z założenia miało głosić pokój i dobroć a nie siać strach i zniszczenie. Przekroczone zostały granice interpretacji zasad religijnych co poprowadziło w prostej drodze do radykalizmu i czynów haniebnych tak dla prawdziwych muzułmanów jak i wszystkich ludzi związanych z kulturą arabską.
Dzieje się wiele złego ale każdy powinien postawić sobie pytanie: Kto rozpętał tę wojnę? Kogo cieszy śmierć niewinnych? Kto na tym zyskuje? i Dokąd prowadzi ścieżka wzajemnej nienawiści?
19/11/2001 - szczypta historii.... szczypta ironii
- 19 terrorystów z plastykowymi nożami porwało samoloty i zabiło łącznie ok. 3000 ludzi, obywateli najlepiej chronionego państwa na świecie.... 6 z tych 19 terrorystów nadal żyje i.... nigdy nie było w USA.... wcześniej ukradziono im paszporty (od czasu zamachu telewizja pokazuje z nimi wywiady)
- na żadnym zdjęciu z Pentagonu nie ma śladu samolotu.... podobno się STOPIŁ.... każdy zwykły market ma około 80 kamer na samym tylko parkingu - Pentagon ma jedną.... rozdzielczości telefonu komórkowego....
- służbom ochrony przestrzeni powietrznej NORAD nie udaje się przechwycić 4 porwanych samolotów mimo, że w ciągu 10 miesięcy przed 9.11 przechwytywali 67 razy cywilne samoloty w średnim czasie 15 minut....
- pasażerowie porwanych samolotów dzwonili z komórek (a sprawdzono, że w 2001 na wysokościach powyżej 1200 m połączenia z komórek nie były możliwe)... jeden z telefonów zaczynał się: Mamo? Tu Mark Brigham? - "złote usta" temu kto dzwoniąc do swojej mamy podaje swoje nazwisko....
-paszport jednego z terrorystów wypada z jego kieszeni w momencie uderzenia samolotu w wieżę i ląduje pod nogami policjanta stojącego po drugiej stronie..... zaraz potem znajdują niedaleko samochód z planami zamachu w środku.... nazwiska wszystkich zamachowców są na listach pokładowych porwanych samolotów....
czyż nie jest to prawdziwa ORGIA DOWODÓW...? ;-)
just...open your mind....
Dzieje się wiele złego ale każdy powinien postawić sobie pytanie: Kto rozpętał tę wojnę? Kogo cieszy śmierć niewinnych? Kto na tym zyskuje? i Dokąd prowadzi ścieżka wzajemnej nienawiści?
Podróżując po krajach arabskich nie spotkaliśmy się do tej pory z wrogością, nie spotkaliśmy fanatyków czających się za każdym rogiem z bombą, nie byliśmy piętnowani jako chrześcijanie ani traktowani gorzej z racji "zachodniego pochodzenia". Zamiast tego poznaliśmy szczerość i otwartość ludzi, gorące serca gotowe do pomocy, bezinteresowność i przyjaźń.
Strach połączony z niewiedzą daje wstrętną miksturę, potrafiącą zatruć niejedno serce. Warto czasem otworzyć serce i umysł.... Bo "umysł jest jak spadochron - lepiej służy otwarty" F. Zappa
Zatem parafrazując stare chińskie powiedzenie z okazji nadchodzącego roku:
- "obyście żyli w lepszych czasach!", mniej spisków, więcej życzliwości, radości z życia, spełniania nawet nierealnych marzeń, więcej cierpliwości i wyrozumiałości - Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku...
Zatem parafrazując stare chińskie powiedzenie z okazji nadchodzącego roku:
- "obyście żyli w lepszych czasach!", mniej spisków, więcej życzliwości, radości z życia, spełniania nawet nierealnych marzeń, więcej cierpliwości i wyrozumiałości - Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku...
ps.
"W ŚWIECIE POWSZECHNEGO KŁAMSTWA MÓWIENIE PRAWDY JEST REWOLUCYJNE" G. Orwell
19/11/2001 - szczypta historii.... szczypta ironii
- 19 terrorystów z plastykowymi nożami porwało samoloty i zabiło łącznie ok. 3000 ludzi, obywateli najlepiej chronionego państwa na świecie.... 6 z tych 19 terrorystów nadal żyje i.... nigdy nie było w USA.... wcześniej ukradziono im paszporty (od czasu zamachu telewizja pokazuje z nimi wywiady)
- na żadnym zdjęciu z Pentagonu nie ma śladu samolotu.... podobno się STOPIŁ.... każdy zwykły market ma około 80 kamer na samym tylko parkingu - Pentagon ma jedną.... rozdzielczości telefonu komórkowego....
- służbom ochrony przestrzeni powietrznej NORAD nie udaje się przechwycić 4 porwanych samolotów mimo, że w ciągu 10 miesięcy przed 9.11 przechwytywali 67 razy cywilne samoloty w średnim czasie 15 minut....
- pasażerowie porwanych samolotów dzwonili z komórek (a sprawdzono, że w 2001 na wysokościach powyżej 1200 m połączenia z komórek nie były możliwe)... jeden z telefonów zaczynał się: Mamo? Tu Mark Brigham? - "złote usta" temu kto dzwoniąc do swojej mamy podaje swoje nazwisko....
-paszport jednego z terrorystów wypada z jego kieszeni w momencie uderzenia samolotu w wieżę i ląduje pod nogami policjanta stojącego po drugiej stronie..... zaraz potem znajdują niedaleko samochód z planami zamachu w środku.... nazwiska wszystkich zamachowców są na listach pokładowych porwanych samolotów....
czyż nie jest to prawdziwa ORGIA DOWODÓW...? ;-)
just...open your mind....
Spelnienia marzen w nowym roku!
OdpowiedzUsuńi wzajemnie :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Gratuluję odwagi i otwartego umysłu. A po poważnej minie czytając pierwszą część tekstu, nie zostało ani śladu, gdy przeczytałam część drugą - rewelacja:).
OdpowiedzUsuńszczerze to nie wiem co ten post ma pokazywac
OdpowiedzUsuńszczerze... to nie wiem co mam odpowiedzieć na taki rzeczowy komentarz....
OdpowiedzUsuńMamo Ammara - dziękuję ;-)
OdpowiedzUsuń