Za nami pierwsze otwarte spotkanie Stowarzyszenia Współpracy Polsko-Marokańskiej "Africae Deserta Project", które odbyło się 22 lipca 2011 w Gdyni. Spotkaliśmy się w piątkowe popołudnie w Centrum Organizacji Pozarządowych aby przy dźwiękach muzyki arabskiej poczuć klimaty marokańskie. Nasi goście mieli możliwość posmakowania tradycyjnej potrawy Tajin, zupy Hariry, oryginalnego płaskiego chleba, soku z pomarańczy, dżemów z fig i pomarańczy oraz daktyli i słonych prażonych migdałów prosto z Maroka. Poczęstowaliśmy uczestników również 100% jadalnym olejem arganowym, który za pomocą świeżych bagietek maczanych w oleju testowany był przez gdynian a po opisie jego zalet zebrał same pozytywne komentarze. Pokazaliśmy filmy, zdjęcia Ani z Arte Maroko, w tle przez całe spotkanie oglądaliśmy pokaz slajdów Beaty oraz parzyliśmy miętową herbatę w imbryczku i szklaneczkach przekazanych w darze dla stowarzyszenia.. Można było również testować wspaniałe, naturalne kosmetyki szczególnie te na bazie oleju arganowego sprzedawane przez firmę Maroko Sklep. Wystrój uświetniły wystawione na manekinach stroje marokańskie, które nasi goście chętnie przymierzali i pozowali w nich do zdjęć. Sztuka wiązania turbanów okazała się dość trudna więc nieco improwizowaliśmy a efekt... no cóż - jak na pierwszy raz, chyba nie najgorzej ;)
Było wspaniale a ilość uczestników przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Najbardziej cieszyliśmy się z odwiedzin zakochanych w Maroku, komentarzy Pani Eli, która jest skarbnicą wiedzy o Afryce oraz z faktu, że tradycyjnie nie zawiedli nasi przyjaciele. Odczytaliśmy list od Prezydenta Miasta Gdyni, w którym władze miasta wspierają działania promowania odmiennych kultur. Odbył się konkurs, w którym nagrodami były: przewodnik po MAROKU - ufundowany przez wydawnictwo BERLITZ, kosmetyki od MAROKOSKLEP oraz nasza koszulka.
Mamy nadzieję, że spotkanie zachęci do odwiedzin Maroka
Serdecznie zapraszamy na nasze kolejne wieczorki ;)
więcej informacji na stronie stowarzyszenia
AFRIAE DESERTA PROJECT
Maroko czy już tam byłeś?
Gratuluje takiej frekfencji i pieknego przygotowania. Tylko pozazdroscic i zyczyc najlepszego i wielu kolejnych tak udanych spotkan!
OdpowiedzUsuńFaaajnie - maluchy zawsze najciekawiej reaguja na nowosci; brak im uprzedzen czy spoleczie utwardzonych negatywow. A Wam zazdroscze takiego zaangazowania, no no.
OdpowiedzUsuńUsciski od Algierki