"...Jedynymi osobami, z którymi powinieneś wyrównać rachunki są ci, którzy ci pomogli.."
John E. Southard
W niedzielny, mroźny poranek, kiedy dogasał kominek i koty zaczęły zagęszczać leniwą atmosferę swoim "potrzaskiwaniem" chcąc wzbudzić nasze zaspane serca tym samym żądając śniadaniowej porcji karmy ( w końcu mogły być głodne bo całą noc nie jadły), kiedy już po domu rozszedł się zapach parzonej kawy z plantacji fair trade a w telewizorze pojawiły się nieznośne "wrzaski" rodem z disney channel - podniosłam ekran laptopa by sprawdzić pocztę.
Dostałam pomarańczowego nagietka z promieniem słońca !!! W środku zimy, najlepszy, najmilszy sercu, powodując tym samym, że pojawiło się w nim na nowo lato. Na nowo zagościło ciepło. Nagroda wielka, nie do przecenienia, tym bardziej wartościowa, że otrzymana za nasze marzenia. A przecież jak pisał James Allen:
"... marzyciele są zbawcami świata..."
Sprawczynią wspaniałego poranka i zarazem wyróżniającą nasze skromne teksty jest Mama Ammara, autorka przecudnej natury bloga Jordania Okiem Polki, której z całego serca dziękujemy, że zechciała zauważyć nas wśród niezliczonej ilości wspaniałych blogerów. Odwdzięczylibyśmy się mega-wyróżnieniem z radością gdyby nie fakt, że rewanżować się w ten sposób nie wolno - dodam tylko, że nic nie zakłóci twej ugruntowanej pozycji w czołówce...
Sunshine Awards rządzi się swoimi prawami. Zasady jej wymagają aby wyróżniony:
1. Podziękował za wyróżnienie.
2. Umieścił u siebie link do bloga osoby, która cię wyróżniła.
3. Umieścił u siebie logo wyróżnień.
4. Przekazał nagrodę do 10 blogów.
5. Umieścił linki do tych blogów.
6. Powiadomił o tym nominowane osoby.
7. Stworzył listę rzeczy, które czynią go szczęśliwą
Postanowiłam, że moje wyróżnienia powędrują do osób, które nadają sens życiu i są dla mnie inspiracją - kolejność jest zupełnie przypadkowa acz nie pozbawiona logicznego sensu ;)
Zatem, mając na uwadze, że zbliża się gala oscarowa po odbiór wyróżnień poproszę lub raczej zgodnie z tradycją - the winners are:
Kiedyś, dawno temu wysłałam maila do dziewczyny, która wędrowała po Indiach. Samotnie, autostopem przemierzała "Incredible India" a ja zafascynowana jej opowieściami o pustyni, nomadach, Maroku czytałam jej wpis: "Bo życie to magia" na blogu Yakooseska. Później Beatę poznałam osobiście i do dnia dzisiejszego jej życie to dla mnie nieustająca inspiracja.
Bliska sercu i blisko miejsca, gdzie wędrują nasze serca jest Monika, która z Maroka a szczególnie z Marakeszu przybliża swoimi wpisami na Marakeszpopolsku najpiękniejszą perełkę Maghrebu
Za możliwość podglądania kraju Saudów, za bycie "naszymi oczami", za możliwość poznania kultury i zwyczajów - z podziękowaniem dla Umm Latify i jej Arabii Saudyjskiej.
Specjalne wyróżnienie dla Ani, która wierzy w kobiecą siłę, pomaga tym, które się czasem poddają oraz za jej niestrudzone wysiłki niesione tym, którzy stracili już nadzieję. O "artystycznej stronie kobiecej duszy" w ArteMaroko.
Wcale nie przekornie ;) za wieczną podróż w czasie i przestrzeni oraz piękne ich opisywanie dla Uli z W drodze...
Z moją największą miłością do kraju faraonów, którą to od młodości obdarzam nieustannie Misr - dlatego właśnie to wyróżnienie kieruję do Ani z Kronik Egipskich.
Za inspiracje kulinarne:
oraz możliwość zagłębiania się w tajniki kuchni arabskiej ponownie dla Umm Latify prowadzącej blog o kuchni arabskiej z polską nutą.
i za rozbudzenie moich zapędów do upieczenia własnego bochenka chleba, a później kolejnych oraz za to, że mogę karmić mój własny baby-zakwas, wyróżnienie kieruję do Liski i jej Białego Talerzyka pełnego pysznych dań.
Za pogłębianie naszej wiedzy o Maroku, za wspólne zainteresowania i fascynację zimnym krajem gorącego słońca pragnę wyróżnić dwa blogi :
Z Maroka i jego autorkę Anę,
Moje Maroko Moje Życie i piszącą w nim Alchemiczkę.
Z całą pewnością 10 to za mało ale zasady to zasady. Zabraknie tutaj wielu bliskich nam blogów opisujących świat fotografią, żartem, podróżą i samym sobą.
I na koniec lista "rzeczy", które czynią mnie szczęśliwą i nie ma na niej ani jednej rzeczy gdyż według mnie szczęście ukrywa się raczej w stanie ducha i emocjach niż w materialnych przejawach rzeczywistości,
tak więc są to:
- miłość moich najbliższych a w szczególności moich dziewczynek, obserwowanie ich codziennych zmagań z dorastaniem i dojrzewaniem (pomimo, że często wyjątkowo bolesnych i trudnych),
- proste uczucie szczęścia wywołanego kontaktem ze zwierzakami, ich zaufanie i czułości, twarz wtulona w mięciutkie futerko to od zawsze jedno z najwspanialszych dla mnie doznań,
- zaufanie ze strony najbliższych, tworzenie i proste kontemplowanie bliskości, zwykłe codzienne zajęcia, które tworzą barwną mozaikę naszego życia, działanie i współdziałanie w gronie przyjaciół,
- realizacja marzeń, mimo, że czasem tak nierealnych i zwariowanych,
- kontakt z przyrodą, bieganie boso po trawie, przesypywanie piasku przez palce, oglądanie kolorowych kwiatów w moim ogrodzie, słuchanie szumu drzew i śpiewu ptaków, podziwianie wspaniałych widoków, wdychanie rześkiego górskiego powietrza, dyndanie nogami na kolejce linowej ;-)
- tak w ogóle chyba najbardziej wyjątkowe szczęście sprawia mi proste sprawianie szczęścia innym - podobno to rodzaj ułomności ale wcale nie zamierzam z nią walczyć ;-)
No to czas powiadomić wyróżnione :-)
John E. Southard
W niedzielny, mroźny poranek, kiedy dogasał kominek i koty zaczęły zagęszczać leniwą atmosferę swoim "potrzaskiwaniem" chcąc wzbudzić nasze zaspane serca tym samym żądając śniadaniowej porcji karmy ( w końcu mogły być głodne bo całą noc nie jadły), kiedy już po domu rozszedł się zapach parzonej kawy z plantacji fair trade a w telewizorze pojawiły się nieznośne "wrzaski" rodem z disney channel - podniosłam ekran laptopa by sprawdzić pocztę.
Dostałam pomarańczowego nagietka z promieniem słońca !!! W środku zimy, najlepszy, najmilszy sercu, powodując tym samym, że pojawiło się w nim na nowo lato. Na nowo zagościło ciepło. Nagroda wielka, nie do przecenienia, tym bardziej wartościowa, że otrzymana za nasze marzenia. A przecież jak pisał James Allen:
"... marzyciele są zbawcami świata..."
Sprawczynią wspaniałego poranka i zarazem wyróżniającą nasze skromne teksty jest Mama Ammara, autorka przecudnej natury bloga Jordania Okiem Polki, której z całego serca dziękujemy, że zechciała zauważyć nas wśród niezliczonej ilości wspaniałych blogerów. Odwdzięczylibyśmy się mega-wyróżnieniem z radością gdyby nie fakt, że rewanżować się w ten sposób nie wolno - dodam tylko, że nic nie zakłóci twej ugruntowanej pozycji w czołówce...
Sunshine Awards rządzi się swoimi prawami. Zasady jej wymagają aby wyróżniony:
1. Podziękował za wyróżnienie.
2. Umieścił u siebie link do bloga osoby, która cię wyróżniła.
3. Umieścił u siebie logo wyróżnień.
4. Przekazał nagrodę do 10 blogów.
5. Umieścił linki do tych blogów.
6. Powiadomił o tym nominowane osoby.
7. Stworzył listę rzeczy, które czynią go szczęśliwą
Postanowiłam, że moje wyróżnienia powędrują do osób, które nadają sens życiu i są dla mnie inspiracją - kolejność jest zupełnie przypadkowa acz nie pozbawiona logicznego sensu ;)
Zatem, mając na uwadze, że zbliża się gala oscarowa po odbiór wyróżnień poproszę lub raczej zgodnie z tradycją - the winners are:
Kiedyś, dawno temu wysłałam maila do dziewczyny, która wędrowała po Indiach. Samotnie, autostopem przemierzała "Incredible India" a ja zafascynowana jej opowieściami o pustyni, nomadach, Maroku czytałam jej wpis: "Bo życie to magia" na blogu Yakooseska. Później Beatę poznałam osobiście i do dnia dzisiejszego jej życie to dla mnie nieustająca inspiracja.
Bliska sercu i blisko miejsca, gdzie wędrują nasze serca jest Monika, która z Maroka a szczególnie z Marakeszu przybliża swoimi wpisami na Marakeszpopolsku najpiękniejszą perełkę Maghrebu
Za możliwość podglądania kraju Saudów, za bycie "naszymi oczami", za możliwość poznania kultury i zwyczajów - z podziękowaniem dla Umm Latify i jej Arabii Saudyjskiej.
Specjalne wyróżnienie dla Ani, która wierzy w kobiecą siłę, pomaga tym, które się czasem poddają oraz za jej niestrudzone wysiłki niesione tym, którzy stracili już nadzieję. O "artystycznej stronie kobiecej duszy" w ArteMaroko.
Wcale nie przekornie ;) za wieczną podróż w czasie i przestrzeni oraz piękne ich opisywanie dla Uli z W drodze...
Z moją największą miłością do kraju faraonów, którą to od młodości obdarzam nieustannie Misr - dlatego właśnie to wyróżnienie kieruję do Ani z Kronik Egipskich.
Za inspiracje kulinarne:
oraz możliwość zagłębiania się w tajniki kuchni arabskiej ponownie dla Umm Latify prowadzącej blog o kuchni arabskiej z polską nutą.
i za rozbudzenie moich zapędów do upieczenia własnego bochenka chleba, a później kolejnych oraz za to, że mogę karmić mój własny baby-zakwas, wyróżnienie kieruję do Liski i jej Białego Talerzyka pełnego pysznych dań.
Za pogłębianie naszej wiedzy o Maroku, za wspólne zainteresowania i fascynację zimnym krajem gorącego słońca pragnę wyróżnić dwa blogi :
Z Maroka i jego autorkę Anę,
Moje Maroko Moje Życie i piszącą w nim Alchemiczkę.
Z całą pewnością 10 to za mało ale zasady to zasady. Zabraknie tutaj wielu bliskich nam blogów opisujących świat fotografią, żartem, podróżą i samym sobą.
I na koniec lista "rzeczy", które czynią mnie szczęśliwą i nie ma na niej ani jednej rzeczy gdyż według mnie szczęście ukrywa się raczej w stanie ducha i emocjach niż w materialnych przejawach rzeczywistości,
tak więc są to:
- miłość moich najbliższych a w szczególności moich dziewczynek, obserwowanie ich codziennych zmagań z dorastaniem i dojrzewaniem (pomimo, że często wyjątkowo bolesnych i trudnych),
- proste uczucie szczęścia wywołanego kontaktem ze zwierzakami, ich zaufanie i czułości, twarz wtulona w mięciutkie futerko to od zawsze jedno z najwspanialszych dla mnie doznań,
- zaufanie ze strony najbliższych, tworzenie i proste kontemplowanie bliskości, zwykłe codzienne zajęcia, które tworzą barwną mozaikę naszego życia, działanie i współdziałanie w gronie przyjaciół,
- realizacja marzeń, mimo, że czasem tak nierealnych i zwariowanych,
- kontakt z przyrodą, bieganie boso po trawie, przesypywanie piasku przez palce, oglądanie kolorowych kwiatów w moim ogrodzie, słuchanie szumu drzew i śpiewu ptaków, podziwianie wspaniałych widoków, wdychanie rześkiego górskiego powietrza, dyndanie nogami na kolejce linowej ;-)
- tak w ogóle chyba najbardziej wyjątkowe szczęście sprawia mi proste sprawianie szczęścia innym - podobno to rodzaj ułomności ale wcale nie zamierzam z nią walczyć ;-)
No to czas powiadomić wyróżnione :-)
Lulu'ah :) jedni mawiają, że dobre uczynki zostają ukarane, inni, że wszystko wraca do nas pomnożone. Ja zdecydowanie przychylam się do tej drugiej opinii:). Zobaczymy - jedno wyróżnienie, kilka słów, a zostałam obdarowana tak wielką ilością słów dobrych i cennych i jeszcze - jak piszesz - sprawiłam Wam tym tak wielką radość. Zatem jak można nie wierzyć w to drugie motto i nie chcieć uszczęśliwiać innych - w uszczęśliwianiu innych leży podwójne szczęście przecież:).
OdpowiedzUsuńWasz blog jest świetny i chciałabym, by zyskał jeszcze więcej czytelników - bo dużo tracą Ci, którzy tu nie zaglądają i nie czytają waszych pięknych, mądrych i pełnych pasji i afirmacji życia - tekstów.
Pozdrawiam Całą Waszą Rodzinkę BARDZO Ciepło i nieustająco życzę, by spełniły się wasze marzenia!
ps. miało być oczywiście: zobaczmy (spójrzmy), a nie "zobaczymy" ... :)
OdpowiedzUsuńMamo Ammara, wierzę głęboko, że za to wszystko co dajemy otrzymamy kiedyś z nawiązką. To pewnie jest tak jak z tym powiedzeniem: "...jeśli zawsze mówiłeś prawdę, niczego nie musisz pamiętać...", tak chyba jest z dawaniem - niczego nie musisz się wstydzić ;)
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa...
a ponieważ dzisiaj miałam piękny sen o podróży, mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy ( i wreszcie wykorzystamy kupione 2 lata temu przewodniki po Syrii i Jordanii ).
pozdrawiamy serdecznie...
Radość ogromna i wzruszenie :)(czuję się jak na gali rozdania Oskarów), wczoraj aż trzy kwiatki otrzymałam: jeden od Mamy Ammara, drugi od Ciebie Lulu'ah, a trzeci - nam "zakwiknął" (jak to rzekła moja Córka) na tarasie :). Dziękuję, dziękuję, przesyłając uściski z Rijadu.
OdpowiedzUsuń:):):) Cudownej wiadomości dałam czekać do dziś, ale jakże miły poranek. Nie dość, że Wasz blog daje mi tyle pozytywnej energii i wiary w ludzi, to jeszcze taki miły gest..Dziękuję jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńUmm Latifo i Alchemiczko, bardzo się cieszę, że w tym blogowym świecie mam stale możliwość poznawać takich interesujących i wspaniałych ludzi jak wy ;-) ściskam was serdecznie
OdpowiedzUsuńLulu'ah! Wielkie dzieki !!! Jakbym mogla to caly bukiet tobie i wszystkim tym piszacym blogi wyslalabym od razu :)
OdpowiedzUsuńKochana Moniko, nawet nasza wspólna data urodzin świadczy, że jesteś moim wyjątkowym odkryciem internetowym :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne słowa, jesteście wspaniali!!!
OdpowiedzUsuńTo Wami inspirują się ludzie - historią i marzeniami, łapaniem ulotności chwili i odwagą, by sięgać po te marzenia.
Ściskam Was bardzo gorąco!!!:*
Beata Lalla